Zmiana kolorystyki strony

Zmień kontrast kolorów wyświetlanej treści na stronie z pośród dostępnych opcji kolorystycznych. Kliknij wybraną parę kolorów by zmienić ustawienie.

Zmiana wielkości czcionki na stronie

Wspomnienia, dokumenty, cytaty, artykuły...

Irena Kruszewska we wspomnieniach towarzyszy broni


Chorąży Irena Kruszewska dowodziła plutonem moździerzy 82 mm w 2. batalionie 7. pp 3. DP. Ppor Aleksandra Gołębiowska wspominała, iż Irena Kruszewska była osobą opanowaną i zdyscyplinowaną, jednak w okresie walk na Pomorzu w lutym 1945 roku, mimo iż tego nie okazywała, czuła się wyczerpana fizycznie i zagubiona. Ów kryzys wynikał z długotrwałego przybywania na froncie, złego stanu zdrowia jej przyjaciółki – chor. Anieli Pielech, która odniosła ciężkie rany i problemów osobistych. Mimo to chorąży Irena Kruszewska prowadziła swój pluton do walki wyróżniając się odwagą i bohaterstwem – wyprostowana, aby lepiej widzieć przedpole dowodziła moździerzami pod bardzo silnym ogniem broni maszynowej. Została ciężko ranna usiłowali dotrzeć sanitariusze; dwaj zginęli od ognia kaemu MG i snajpera, jeden został ranny. Postrzelona w brzuch Irena Kruszewska leżała dłuższy czas na polu bitwy pod ostrzałem. Kiedy udało się ją ewakuować, jej stan był już krytyczny. Zmarła w drodze do szpitala 18 lutego 1945 roku, w wieku 22 lat. Pośmiertnie odznaczono ją Krzyżem Walecznych.

”Przed samym nadejściem rozkazu natarcia — wspomina o walkach pod Nadarzycami ppor. A. Hofman, dow. 2 komp.i 7 pp — Niemcy otworzyli do nas zmasowany ogień. Wydawało się, że wyjście do ataku z zagłębienia, w którym znajdowaliśmy się, jest wprost niemożliwe. Dłużej jednak w tym ogniu leżeć nie było można. I wówczas to spojrzałem w lewo i zobaczyłem, jak kobieta oficer podrywa do ataku swych żołnierzy — byli to moździerzyści 82 mm. Jesteśmy zdziwieni ich odwagą, tymczasem oni są już daleko na przedpolu. Wokół nich rwą się pociski, lecz jakoś nikt nie ginie. Tylko fontanny błota ukazują miejsca wybuchów. Po chwili spotykam wzrok plut. Fredka. Kiwam mu głową, że tak. Podrywa więc drużynę. Biegnę i ja. Obok widzę kaprala Popławskiego z jego drużyną. Wreszcie dopędzamy moździerzystów, którzy już prowadzą ogień. Podrywamy się do dalszego ataku. Patrzę w lewo — szukam swoich karabinów maszynowych — lecz widzę ponownie biegnącą kobietę oficera. Dziwi mnie jej odwaga i energia. Wyraża się ona w sprawnym dowodzeniu moździerzami, które nie zaprzestają prowadzenia ognia. Naraz dostrzegam, jak w pobliżu tej rzeczywistej bohaterki rozrywa się pocisk artyleryjski. Widzę, jak ona jakby znieruchomiała, potem powoli opadły jej ręce a po chwili osunęła się na ziemię. W dniu następnym zacząłem rozpytywać się o nie znaną mi kobietę oficera bohatera. Dowiedziałem się, że była nią chor. Irena Kruszewska, która zmarła na skutek odniesionych ran.”

Irena Kruszewska spoczywa na Cmentarzu Wojennym w Wałczu.